"Jeśli chemy żyć w sposób pełny nie możemy bać się nowych sytuacji."
Iwona Majewska-Opiełka
Dawno, dawno temu pewien młodziutki pasterz znalazł się ze swoim stadem na nieznanej dotąd ścieżce. Bardzo się ucieszył, bo pomyślał, że spotka innych pasterzy i w końcu sie z kimś zaprzyjaźni. Krzyknął głośno: Jest tam kto? Usłyszał natychmiast inne głosy. Krzyknął znowu: Gdzie jesteście, nie widzę Was? Usłyszał: nie widzę was, nie widzę... I zaczął się złościć, ze ktoś robi sobie z niego żarty. Krzyknął jeszcze: Głupki jedne. Usłyszał: Głupki jedne, Głupki jedne... I choć był zrozpaczony, gdy wrócił do domu, opowiedział o pasterzach, którzy się przed nim chowają swojemu dziadkowi. Dziadek domyślił się od razu, że chodzi o echo.
- Czy myśli, które mamy w głowie to nie jest echo głosów innych osób?
- Jak często sugerujemy się zdaniem innych?
Pamiętam w moim życiu kiedyś, gdy nastąpił moment zmiany, która wydawała się kosztowna na tamten czas. Aby siebie do niej zachęcić skopiowałam sobie duży, żartobliwy, rysunek owiec prowadzonych przez pasterza z jedną samotnie krzyczącą owcą "Zaraz, zaraz nie wszystkie musimy być owcami!!!". W tamtym momencie było dla mnie niezwykle sugestywne. Byłam tą jedną owcą wyłamującą się z różnych grup. Wtedy przeczytałam w książce Iwony Majewskiej-Opiełka "Ku doskonałości" rozdział o podejmowaniu decyzji, który ostatecznie postawił kropkę nad "i" w mojej sytuacji. Była to sugestywna rozprawa dotycząca podejmowania decyzji w dwóch rodzajach sytuacji: gdy jesteśmy w sytuacji podbramkowej, bądź po prostu gdy chcemy coś zmienić. Sytuacja pod bramką często bywa wymuszona przez życie. Gdy sami decydujemy o zmianie mamy szerszy wybór, ale wymaga to wyjścia ze strefy komfortu.
Aby podejmować decyzje, bez sugerowania się głosami innych osób, bądź tylko na skutek dostosowania się do sytuacji warto odnosić się do własnych priorytetów, choćby poprzez ćwiczenie: Wypisz 20 najważniejszych dla Ciebie wartości, wybierz 10, a potem 5 najważniejszych. I ... teraz napisz co robisz dla każdego z tych obszarów w obrębie tygodnia. Ja dla ułatwienia zrobiłam sobie taką listę w kalendarzu i sprawdzam ją, bądź modyfikuję w obrębie codziennych zajęć. Gdy mam czasem dyskomfort, bądź trudności decyzyjne przyglądam się wybranym wartością i działaniom.
I choć ma się w głowie różne rzeczy, ale to potrafi zaskoczyć! Spróbujcie!