„Czy mógłbyś mi łaskawie powiedzieć w którą stronę mam pójść?
- Zależy to w dużym stopniu od tego, w którą stronę zechcesz pójść – powiedział Kot.
- Nie zależy mi na tym, w którą … - powiedziała ALICJA.
- Więc nie ma znaczenia, w którą stronę pójdziesz – powiedział Kot.”
Lewis Caroll, „Przygody Alicji w Krainie Czarów”
Jest taka opowieść o drwalu, który rozpoczął nową pracę. Bardzo starał się wykazać przed pracodawcą, więc pierwszego dnia ściął aż kilkanaście drzew. Zyskał duże uznanie i chciał zasłużyć na dalsze pochwały. Pracował bardzo ciężko, ale każdego dnia ścinał coraz mniej drzew. Robił się markotny i sfrustrowany. W końcu szef spytał go: „Czy nie zapomniałeś przypadkiem o zaostrzeniu swojego topora?”. Drwal odpowiedział: „Nie miałem czasu, aby go zaostrzyć. Byłem za bardzo zajęty ścinaniem drzew”.
Jak często zdarza się nam w odniesieniu do dzieci zapominać o zadbaniu o wszystkie obszary ich funkcjonowania? Uczeń w typowej szkole to głównie osoba, którą się rozlicza z nauki. W mijającym tygodniu widziałam wiele uśmiechniętych i pełnych energii dzieci. Spotkałam też rodziców, którzy planują wypełnić ich dnie zajęciami od rana do wieczora. Oby jak najwięcej osób zachowało w tym umiar
i zostawiło dzieciom trochę przestrzeni na zabawę i odpoczynek, aby miały szansę na zaostrzenie „swoich toporków”.
W przypadku nastolatków dobrze byłoby im oddać część odpowiedzialności za ich naukę, nie rozliczać
z kolejnych przedmiotów, gdyż jak wiadomo nie da się być ze wszystkiego najlepszym. W niektórych środowiskach widać wyraźne przełożenie zbyt dużych wymagań i oczekiwań rodziców na pogłębiające
się frustracje nastolatków.
W gimnazjum, w którym pracuję planujemy wprowadzenie systemu samodzielnego wyznaczania sobie celów do realizacji przez uczniów. Bardzo bym chciała, aby uczniowie zaczęli świadomie podejmować decyzje dotyczące swoich osiągnięć w nauce i nie tylko. Pisząc deklarację o swoich planach i porównując pod koniec semestru, co się nie udało i dlaczego, będą mogli świadomie wpływać na to co dla nich liczy się najbardziej. Czasem to też pierwszy krok w budowaniu własnego poczucia wartości. Zdania do uzupełnienia, które mogą ułatwić wyznaczanie celów:
Jak często zdarza się nam w odniesieniu do dzieci zapominać o zadbaniu o wszystkie obszary ich funkcjonowania? Uczeń w typowej szkole to głównie osoba, którą się rozlicza z nauki. W mijającym tygodniu widziałam wiele uśmiechniętych i pełnych energii dzieci. Spotkałam też rodziców, którzy planują wypełnić ich dnie zajęciami od rana do wieczora. Oby jak najwięcej osób zachowało w tym umiar
i zostawiło dzieciom trochę przestrzeni na zabawę i odpoczynek, aby miały szansę na zaostrzenie „swoich toporków”.
W przypadku nastolatków dobrze byłoby im oddać część odpowiedzialności za ich naukę, nie rozliczać
z kolejnych przedmiotów, gdyż jak wiadomo nie da się być ze wszystkiego najlepszym. W niektórych środowiskach widać wyraźne przełożenie zbyt dużych wymagań i oczekiwań rodziców na pogłębiające
się frustracje nastolatków.
W gimnazjum, w którym pracuję planujemy wprowadzenie systemu samodzielnego wyznaczania sobie celów do realizacji przez uczniów. Bardzo bym chciała, aby uczniowie zaczęli świadomie podejmować decyzje dotyczące swoich osiągnięć w nauce i nie tylko. Pisząc deklarację o swoich planach i porównując pod koniec semestru, co się nie udało i dlaczego, będą mogli świadomie wpływać na to co dla nich liczy się najbardziej. Czasem to też pierwszy krok w budowaniu własnego poczucia wartości. Zdania do uzupełnienia, które mogą ułatwić wyznaczanie celów:
- Mój zasadniczy cel w bieżącym roku szkolnym to:…
- Wierzę, że mogę go osiągnąć, ponieważ:…
- Żeby osiągnąć ten cel, zamierzam:…
- Zrealizuję to do dnia…
- Korzyści, jakie osiągnę z realizacji tego celu:…
- O swoich zamiarach opowiem…
- Aby poprawić swoje wyniki, bądź rozwinąć swoje zdolności w wybranym zakresie zadań, potrzebuję…
Można zacząć taki bilans od siebie.
Powodzenia w Nowym Roku Szkolnym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz