Szczęście

Szczęście

niedziela, 28 września 2014

O marzeniach...

"Nie ma marzeń zbyt wielkich, nie ma marzycieli zbyt śmiałych!"
Film "Turbo"

Jest taka przepiękna opowieść w książce Anthonego de Mello, którą zna już wiele osób, ale bardzo mi pasuje, gdy myślę o marzeniach i naszych własnych ograniczeniach przy ich realizacji.

Pewien człowiek znalazł jajko orła i umieścił je w gnieździe kury. Gdy się orzeł wykluł, dorastał wśród kur i zachowywał się jak i one: dłubał w ziemi poszukując robaków, gdakał i latał, nawet kilka metrów, nad ziemią. Pewnego dnia zobaczył szybującego na niebie orła, którego lot wzbudził jego podziw. Usłyszał jednak od kury, żeby nawet o tym nie myślał, bo jest inny. Umarł więc
w przeświadczeniu, że jest kogutem w zagrodzie.

Pracując codziennie w szkole widzę, że wiele ograniczeń pochodzi właśnie z takich przekonań. Dzieci porównują się między sobą, lub wyznaczają sobie role, które bywają dla nich zbyt dużymi wyzwaniami w stosunku do własnych możliwości. Każdy z nas jest inny i niewątpliwie ma inne tempo nauki oraz różne zainteresowania. Można dzieci naprowadzać na rozwój tych obszarów, które sprawią, że poczują w sobie siłę. Można pokazywać im coś więcej niż wymaga tego lekcja. Można, ale trzeba mieć w sobie też takie przekonania, że warto się kierować osobowością młodego człowieka, jako czymś, co stanowić będzie dalszą podstawę do nauki.

Jeśli dziecko nie wierzy w swoje możliwości i obserwuje inne osoby lepiej radzące w szkole niż on,
a przy tym doświadcza opuszczenia ze strony szkoły i rodziny, będzie miało dużo takich ograniczających przekonań w swojej głowie. Będzie się też zachowywać jak nasz orzeł, który,
w najlepszym wypadku, będzie tylko patrzył z podziwem na szybujące orły.

Nie chce dalej rozwijać wątku co się dzieje z dzieckiem bez wsparcia w takiej sytuacji, bo nie ma potrzeby, by generować tyle negatywnych przekazów. Wystarczy spojrzeć wokół na wielu "najeżonych" dorosłych, bo przecież oni też niedawno byli dziećmi, których potrzeby po prostu pomijano.

Aby więc było więcej wokół nas dobra i pozytywności zacznijmy od osób wokół siebie, które potraktujemy dziś życzliwie. Przyjmijmy ze zrozumieniem różne sytuacje, które odbiegają
od naszych idealnych oczekiwań. Pamiętajmy, że same wyniki w nauce nie gawarantują sukcesu
w życiu. Potrzeba silnej i zintegrowanej osobowości, aby poradzić sobie z wyzwaniami współczesnego świata. Zatem jeśli skupimy się na budowaniu siły u dzieci, większość z nich nie będzie miało poczucia, że tkwi w zagrodzie i podejmie odważnie nowe wyzwania. I będzie marzyć...a marzenia to przecież pierwszy krok w realizacji celu. 

"Jeśli lampart bieganie za gazelą czy zastanawia się czy ją złapie? - po prostu to robi".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz