Steve Jobs
Na początku wakacji postanowiłam zapisać mojego młodszego syna na dyżur wakacyjny w jego przedszkolu. Pamiętałam, jak na taki dyżur uczęszczał kiedyś mój starszy syn. Bardzo dobrze to wspominał, pomimo, że do przedszkola przyszły też nieznajome dzieci zabawa była bardzo udana i był to dobry czas. Jak się okazuje przedszkole mojego młodszego dziecka traktuje dyżur wakacyjny w inny sposób. Dowiedziałam się, że: „to najgorsze co można zrobić dziecku zapisując go na dyżur” i „nie wiadomo, czy będą znajome Panie wychowawczynie, bo każdy kto może unika dyżuru”. Przy takim podejściu nie miałam już wątpliwości, że lepiej zrezygnować z takiego pomysłu. Bez żalu zrezygnowałam z miejsca, gdyż i tak jest duża kolejka oczekujących.
Przedszkole z którym współpracuję, organizuje zajęcia tematyczne dla dzieci przez całe wakacje. Zajęcia w systemach tygodniowych poświęcone są różnym krajom. Dyrektor zaproponowała mi, abym może skorzystała z ich oferty. Nie do końca byłam przekonana do tego pomysłu ze względu na dużą odległość od domu oraz na brak znajomości miejsca, dzieci, Pań i przedszkola przez moje dziecko. Oferta wydała mi się jednak interesująca, gdyż w tym wieku dziecko tak szybko się uczy, potrzebuje nowych wyzwań. Doszliśmy do wniosku, że spróbuje i jak mu się będzie podobało to pochodzi przez tydzień. I tu następuje puenta, która mnie przekonuje, że jak się chce to można. Dziecko już po pierwszym dniu polubiło przedszkole, a drugiego dnia poprosił, aby go później odbierać, bo chce po obiedzie pograć w piłkę z kolegami. Nauczył się też kilku zwrotów, piosenek po francusku. I po tygodniu stwierdził, że chce jeszcze pochodzić przez kolejny tydzień, nim wyjedziemy na wakacje. Dzieci przez cały tydzień robiły wiele interesujących rzeczy np. pokaz mody lub obieranie truskawek na dżemy! Panie, pomimo że grupy były łączone, a zorganizowanie zajęć wymagało dodatkowego przygotowania zawsze miłe, uśmiechnięte, zainteresowane dzieckiem. Wszystko zależy od właściwego podejścia, spójności wewnętrznej osoby, która traktuje swoją pracę z radością. Dzieci to wyczuwają szczególnie szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz