Szczęście

Szczęście

poniedziałek, 28 lipca 2014

Kilka sposobów na szczęście



"Radość i szczęście są wyborem."

Wiadomo, że dobrze wykorzystać okres urlopu i wakacji na zwiększenie ilości własnej energii. Mamy większą szansę, niż na codzień, na zadbanie o swoje ciało przez większą ilość snu, aktywność fizyczną, regularne odżywianie, czy też zabiegi kosmetyczne. Możemy też zadbać o umysł, czytając książki lub zwiedzając nowe miejsca. Wszystko to wpłynie też niewątpliwie na nasze bieżące emocje, chćby na poziomie biologicznym, przez uwolnienie większej ilości endorfin, które będą budować pozytywny nastrój. Ach, gdyby ta pozytywność mogła przejść w trwały stan!
 
Badania jednej z czołowych postaci psychologii pozytywnej - Barbary Fredrickson wykazały, że jeśli dobrych emocji jest w naszym życiu przynajmniej trzykrotnie więcej niż negatywnych wpływa to w sposób trwały na podniesienie jakości naszego życia. A więc, chociaż nie można w wakacje wyspać sie na zapas, bądź odpocząć na zapas, można rozpocząć kształtowanie nawyków, które zmienią w sposób trwały jakość naszego życia. Jeśli nie ma się tej zdolności uwarunkowanej genetycznie, bądź przez rodzinę, można sobie pomóc, a zarazem też swoim dzieciom wprowadzając plan odnowy. 
 
Jest na to na kilka sposobów:
  1. Okazywanie wdzięczności - zachęcając siebie i dzieci, aby każdego dnia zastanowić się nad tym, za co jesteśmy wdzięczni. Można to robić ustnie, ale wtedy często powody do wdzięczności ulatują. Ja kupiłam po prostu każdemu notes do zapisywania 5 powodów do wdzięczności, każdego dnia. Można zacząć od 3 powodów, byle robić to naturalnie i systematycznie. 
  2. Świadome podejście do marzeń - wykorzystanie czasu wakacji na sprecyzowanie swoich marzeń, a wręcz zamienienie tych marzeń w cele z konkretną datą realizacji. Podczas wspólnych wypraw i wędrówek można o tym porozmawiać z dziećmi, zachęcić je do takiej świadomej refleksji. Warto te ich plany nawet gdzieś zapisać, podsunąć pomysł jak zamienić marzenia w konkretne cele.
  3. Wprowadzenie drobnych zmian w życiu, które mogą uruchomić proces zmian w myśleniu o sobie. Takie drobne zmiany mogą stanowić początek wielkich działań, wpływając na zmianę myślenia o własnych możliwościach np.nowa rola w rodzinie w wakacje, rezygnacja z drzemki poobiedniej, zainteresowanie książką historyczną, nauka słówek w nowym języku itp.
  4. Wprowadzanie się w dobry nastrój - o to zwykle w okresie wakacji łatwo, choć czasem dzieci odreagowują wcześniejsze frustracje, korzystając z urlopu rodziców. Można im stworzyć przestrzeń na to odreagowanie, przede wszystkim nie reagując gwałtownie na mniej pozytywne zachowania. Można też zacząć nagradzać to co jest pożądane: ładne mówienie o innych, dni bez marudzenia, przyjacielskie zachowania w rodzeństwie itp.
  5. Ograniczenie negatywności. Tutaj najlepiej skupić się na języku, którego używamy. Warto zacząć kontrolować to co wypowiadamy, przede wszystkim aby nie było to obgadywanie innych, lub negatywne ocenianie. W ten sposób będziemy modelować taką samą postawę u dzieci.To zadanie, choć brzmi stosunkowo łatwo, bywa jednym z najciekwaszych wyzwań i przynosi fantastyczne efekty jeśli się je świadomie wprowadzi do życia domowego! Korzystając z wakacji można umówić się z rodziną na jakieś tylko nam znane hasło (miś, noga, burza itp.), które bedziemy wypowiadać, jeśli zdarzy się komuś powiedzieć coś negatywnego. Z czasem taka postawa wejdzie w nawyk i  pomoże kontrolować styl wypowiedzi wszystkim członkom rodziny.
  6. Radosnych  wakacji!

2 komentarze:

  1. Świetne zestawienie bardzo istotnych rzeczy :) Najbardziej podoba mi się punkt 2. Ważne, by w życiu wiedzieć, czego się chce i do tego dążyć.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Okazywanie wdzięczności czy zmniejszenie negatywności jest na pewno dobrym sposobem na szczęście, ale nie każdy wie też o jednej rzeczy - być szczęśliwym można być na wiele sposobów, ale generalnie dostrzegamy wiele złych rzeczy i lepiej je pamiętamy. Można uszczęśliwić innych za pomocą rzeczy, ale najważniejsze są gesty. Choć nie ukrywam, że moja mała księżniczka jest teraz na etapie doceniania małych gestów, ale też i uwielbia dostawać prezenty (jak każde dziecko) i w sumie ubranka la millou ostatnio bardzo jej się spodobały. Kiedy robię zakupy w sklepie internetowym to pozwalam jej coś dla siebie wybrać, przez co ma swój udział w tym i się cieszy :) Pozdrawiam! Nawet takie krótkie spędzenie czasu z najbliższymi kupując coś może przynieść radość :)

    OdpowiedzUsuń