Szczęście

Szczęście

niedziela, 12 lipca 2015

Komunikat "ja"


Późnym wieczorem szedł osioł długą drogą. Przestał w pewnym momencie widzieć drogę, więc zatrzymał się w krzakach. Spotkał tam sowę, która zaoferowała swoją pomoc w osiągnięciu celu podróży. Usiadła na grzbiecie osła i prowadziła go w ciemności. Całą noc szedł osioł zgodnie ze wskazówkami sowy, omijając wszelkie przeszkody. Gdy zaczęło świtać sytuacja się zmieniła, teraz sowa była ślepa. Osioł to wiedział, ale wolał polegać na przewodnictwie sowy, której trudno było się rozstać z rolą przewodnika. Kontynuując swą podróż, sowa kazała osłu skręcić w lewo, po czym oboje wpadli do rwącej rzeki.

Jednym z moich ulubionych ćwiczeń, w szczególności na etapie ostatnich klas szkoły podstawowej 
i gimnazjalnym, jest zadanie, gdy daje do ręki jednemu z dzieci gazetę, a ochotnik ma mu ją odebrać przed całą klasą, stosując pozytywny komunikat. Zwykle używam tego ćwiczenia po zapoznaniu uczniów ze strukturą komunikatu tzw. "ja". 

Komunikat "ja" ma wzbudzać w drugiej osobie empatię, informować o odczuciach, bez użycia agresywnych form perswazji. Zwykle w tym ćwiczeniu wykorzystuję też siłę grupy, aby to pozostali uczestnicy zdecydowali, czy osoba ma oddać gazetę.

Komunikat "ja" w wersji podstawowej brzmi następująco: " Kiedy Ty ....(zwracamy się do osoby np. "kiedy tak na mnie patrzysz"), wtedy Ja... (tu informacja o naszych odczuciach np: " czuję się lekceważona"), proszę... (wyraźne sformułowanie potrzeby np. spójrz na mnie w inny sposób/ z akceptacją). Zaletą takiej informacji jest, że nie wpływamy "siłowo" na drugą stronę, tylko przekonujemy ją do podjęcia innych działań, pokazując nasze odczucia.

We wspomnianym ćwiczeniu z gazetą dzieje się zwykle dużo. Bardzo często uczestnicy wykorzystują wariant "siłowy" (wyrwanie gazety), bądź szantaż emocjonalny (jeśli nie dasz mi gazety...). Dopiero później "wpadają" na rozwiązanie empatyczne udając np. zagubione w parku staruszki, które ogromnie potrzebują informacji w gazecie, aby odszukać swoją drogę.

Mam ogromne przekonanie, że komunikacja empatyczna działa, zwłaszcza jeśli nauczymy takiego stylu prowadzenia rozmowy dzieci we wczesnym dzieciństwie. Pamiętam taką klasę, w której pokazałam dzieciom, jak stosować komunikat "ja", a wspaniała wychowawczyni podtrzymała ten styl rozwiązywania konfliktów w klasie. Dzieci z jej klasy zachowywały się zupełnie inaczej np. na stołówce szkolnej, gdy trzeba było rozwiązać jakąś sytuację.

Nie zapomnę też, jak kiedyś ćwiczenie komunikatu "ja" przeprowadziłam w klasie wspaniałej wychowawczyni - nauczycielki muzyki, która grała coraz głośniej na pianinie, dopóki nie dostawała coraz większej ilości karteczek od uczniów z empatycznym komunikatem o ciszę. Nauczycielka grała ciszej, w miarę otrzymywania karteczek z właściwie przekazanym komunikatem "ja". Na koniec pozostały dwie osoby, które miały trudność z formułowaniem takich informacji, a reszta klasy im pomagała, jak taką informację sformułować!

Próbujcie w szkole i w domu z dziećmi, mężami/żonami, babciami/ dziadkami. 

To działa pozytywnie!